czwartek, 14 stycznia 2010

Krótki kurs bycia barbarzyńcą

Czyli co mieć na sobie...

Dla osób które rozpoczynają swoją działalność w ruchu rekonstrukcyjnym podstawowym problemem jest brak źródeł i wzorów. Zdobycie odpowiednich wymaga sporej ilości czasu spędzonego w bibliotekach. Co jednak mają robić osoby, które takiej możliwości nie mają? Szukają w internecie. Szczęśliwi Ci którzy trafili na mojego bloga ;) Postaram się stworzyć mini kompendium wiedzy o stroju i uzbrojeniu przeworskim. Po co? Bo kiedy ja szukałem niewiele osób mi pomogło… Dla kogo? Dla tych którzy zaczynają. Osoby bardziej doświadczone zobaczą, że wielkich tajemnic nie odkryję, ale podrzucam kilka wskazówek dla świeżaków.

Zaczynamy od podstaw. Czyli wycieczki do biblioteki. Szukamy książki Prahistoria Ziem Polskich tom V. Książka, przyjemna w odbiorze stanowi podstawę do dalszej zabawy. Czytamy książeczkę od deski do deski. Już trochę wiemy, odczuwamy głód działania. Ręce same rwą się do pracy, złotówki odkładamy na osobne konto. Taki stan trzeba wykorzystać!

Krok pierwszy:

Zaczynamy od rzeczy najprostszych. Każdy, ale to naprawdę każdy jest w stanie uszyć sobie podstawowy strój. Aby nie straszyć ludzi negliżem zaczynamy od gaci. Tak naprawdę mamy trzy warianty: proste do połowy łydki, proste całe, thorsbergi. Najbardziej uniwersalne są te drugie, najtrudniejsze te ostatnie- dużo elementów i męki przy wykroju.
oto wykroje i zdjęcia poglądowe:






Z czego szyjemy? Ja polecam wełnę- jest historyczna, wytrzymalsza od lnu, niewiele droższa i zdecydowanie lepiej wygląda. Szukajcie kuponów tkanin, będzie taniej. Pamiętajcie, aby upewnić się czy mamy do czynienia ze 100% wełną. Sukno jest lepsze od flauszu.
Czym szyć?- wełną, lnianą dratwą, nićmi lnianymi. Pełna dowolność.
Mamy gacie, teraz potrzebna jest nam koszula lub tunika. Choć jest to element nieobowiązkowy. Jako barbarzyńca spokojnie możesz chodzić w samych gaciach i płaszczu. Zwłaszcza jeżeli jest ciepło, a na imprezie dużo kobiet…Oczywistą oczywistością jest to że musisz mieć co pokazać.
Ja proponuję posiadanie lnianej koszuli oraz dłuższej, wełnianej tuniki. Koszula w ciepłe słoneczne dni, tunika wtedy kiedy ciepła nie ma, przy wieczornych biesiadach, oraz pod kolczugę.
Oto zdjęcie tuniki Thorsberg:


Krok drugi:
Mając co na siebie włożyć nasze zainteresowanie powinno skupić się na pasie. Patrzymy na zabytki charakterystyczne dla naszego okresu, szukając klamer do pasa. Wybieramy wzór klamry wraz z okuciem końca pasa, albo sami kujemy, albo zlecamy to rzemieślnikowi. Mając komplet dobieramy odpowiednio szeroki pasek skórzany. Odpowiednio gruby, moim zdaniem najlepsza grubość to ok. 5mm. Najlepsza skóra do odtwórstwa to świński jucht. Ideałem byłoby gdyby pasek został wygotowany w wosku- złapie fajny kolorek i będzie wytrzymalszy.






Krok trzeci:
Buty. Polecam z jednego kawałka skóry. Tanie, historyczne, proste do zrobienia.
Wybieramy jeden z powyższych wzorów, przenosimy na skórę, wycinamy, robimy otwory, szyjemy. Na koniec kilkukrotnie smarujemy skórę tłuszczem, buty powinny być gotowe.







Krok czwarty, przedostatni:
Płaszcz. Na koniec zostaje coś najprostszego. Aby wykonać płaszcz potrzebujesz kawałka grubej wełny o wymiarach ok. 2m x 1,5m. masz taki kawałek? Zepnij go fibulą lub szpilą na prawym ramieniu i ciesz się- właśnie stworzyłeś swój płaszcz.



Krok piąty:
Ostatni krok. Jeden z najważniejszych. Jesteś już szczęśliwym posiadaczem stroju, który wygląda tak jakoś…czysto, świeżo… Brzydko jednym słowem. Aby temu zaradzić pakujesz swój strój do dużego plecaka, resztę wolnego miejsca wypełniasz trunkami oraz jedzeniem, zwołujesz paru kumpli i wyruszasz na weekend do lasu. Tam zakładasz strój, wyciągasz trunek i omawiasz z kumplami plany rozwoju Waszej drużyny do późnych godzin nocnych. Po tak spędzonym weekendzie możesz uznać się za „real barbariana”, a Twój strój nie będzie wywoływał na imprezie uśmieszków typu-„patrz, nowy idzie”...



Okazuje się że mój blog zbiera pochwały!!! I to nie tylko wśród rodziny;) Dzięki wielkie za serdeczne słowa, dają one dodatkową motywację...

4 komentarze:

  1. jeżeli ktoś jest zainteresowany ww. książką niech da znać na mejla, coś wykombinujemy;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasz Wilczan Barbarzyńca będzie zachwycony.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wilczan barbarzyńca jest zachwycony :)
    świetna robota !

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyjemny blog, fajnie się czyta :D A pomyśleć, że wdepnęłam przypadkiem szukając butków na wczesne, bo się "cofamy" z mężem :D Będę chyba częściej zaglądać, bo przyjemnie widzieć jak ktoś chce pomóc ludkom zaczynającym zabawę z rekonstrukcją.
    Zapraszam też do rozmowy z nami, bo chcemy stworzyć COŚ dużego ;) Takiego na cały nasz cudny kraj.
    W razie czego mój mail kelebrianacre@gmail.com

    OdpowiedzUsuń