czwartek, 4 marca 2010

ostry poradnik, część 4- finisz

Witam,
Kolejny post z obsówą czasową, ale musicie mi wybaczyć- ostatnimi czasy jestem zabiegany jak nigdy. Przeprowadzka, nowa praca...
Wracając do rzeczy, dzisiaj opiszę w jaki sposób wykonać resztę prac, tak aby z półproduktów które mamy powstał produkt końcowy.

Do tej pory wykonaliśmy ostrze i zaznaczyliśmy trzpień. Teraz należy przyciąć trzpień do prostokątnego kształtu. Gdy już to zrobiliśmy zabieramy się za rękojeść.

Bierzemy Nasz trzonek od młotka, przycinamy do odpowiadającej nam długości po czym nawiercamy. Nawiert powinien być co najmniej tak samo długi jak trzpień. Gdy mamy zrobiony nawiert, bierzemy pilnik igłowy i rozpiłowujemy otwór tak, aby pasował do trzpienia. Mniej więcej tak to się przedstawia na rysunkach poglądowych:



Trzpień musi wchodzić do otworu ciężko- za pomocą młotka. Gdy już otwór jest gotowy Wycinamy w kawałku grubej skóry otwór ciut mniejszy od trzpienia i doklejamy go to rękojeści. Do środka rękojeści pakujemy jakieś lepiszcze , po czym nabijamy rękojeść na trzpień i pozostawiamy do wyschnięcia.
Gdy lepiszcze nam zwiąże, szlifujemy rękojeść przy pomocy pilnika i papierów ściernych do kształtu jaki nam odpowiada. Teraz pozostaje nam przeszlifować papierem ściernym ostrze, do takiego stanu jaki będzie nas zadowalał. Zaczynamy od papieru o gradacji 120, potem przechodzimy na 240, 400 itd.

Po zakończeniu szlifowania powinniśmy mieć gotowy nożyk. Aby zabezpieczyć go przed wilgocią należy zaopatrzyć się w wosk pszczeli. Co z nim zrobimy, oraz jak wykonać pochewkę na nóż dowiecie się z kolejnego wpisu.

do przeczytania,
Włodek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz