niedziela, 25 kwietnia 2010

Jak sam czegoś nie zrobisz...

...to nic z tego nie będzie...

Dostałem parę dni temu wiadomość, że rozpoczęcia sezonu w Rzeszowie nie będzie- organizator odwołał imprezę. Przyznam się, że naprawdę czekałem na nią i miałem względem niej duże oczekiwania. No cóż, imprezą otwierającą mój sezon będzie zatem ANITIQUITA MASOVIA. Tutaj jestem pewien, że impreza odbędzie się i że będę się tam świetnie bawił. Na imprezie będą wszyscy moi znajomi , organizuje ją Legio I Adiutrix z Teodorem na czele. Jestem ciekaw nowych twarzy, a wiem że takie mają tez się pojawić.

Pozostaje jeden problem- czyli z kim pojadę? Ja jadę na pewno, pewnikiem ze mną pojedzie też Grzesiek. Co z resztą z TERRA FERRATA??? Znając życie nie ruszy się... To nie fair, tym bardziej że na imprezy które organizowaliśmy jako grupa Legion zawsze wysyłał liczną "delegację". Nauczyłem się jednak, że liczyć można na siebie, rodzinę i przyjaciół. Poza tym lepiej stawiać na jakość, nie ilość...

Ostatnio wspominałem o robieniu pochwy do miecza- produkcja jest już na wykończeniu, myślę , ze końcem tygodnia powinienem skończyć. Jak dorwę się do aparatu to wstawię fotki.

do następnego,
Włodek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz